Może Wam wydawać się to dziwne i niepotrzebne, ale założyłam nowego bloga, z inną nazwą i przede wszystkim ze sklepem internetowym. Nazwa poprzedniego była wymyślona na szybko, a przy tej nazwie mam zamiar już pozostać. Co do wyglądu bloga to zdaję sobie sprawę, że jest bardzo roboczy, pracuję nad własnym, porządnym logo, ale nic mnie nie zadowala. Mam nadzieję, że wkrótce coś zrobię!
Co do sklepu, link do niego znajduje się po prawej jak widzicie. Nie ma tam jeszcze wszystkich moich projektów, ale sukcesywnie powinny się pojawiać. Pojawią się też inne gadżety, jak kubki czy przypinki. Niestety cena koszulek trochę wzrosła, co jest spowodowane zmianą drukarni i rożnymi innymi formalnościami. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie.
Nie wiem niestety jakiej jakości są te nowe koszulki, mam nadzieję, że równie dobrej gdybyście jednak mieli jakieś zastrzeżenia to piszcie do mnie, albo bezpośrednio do sprzedawcy na stronce.
Jako, że to pierwszy post na tym nowym blogu, czuję się w obowiązku podziękować
zwierzowi popkulturalnemu, bez którego nigdy, ale to nigdy moje prace nie zaistniałyby na koszulkach. Chyba nigdy się zwierzowi nie odwdzięczę za te wszystkie reklamy i zachwalanie moich koszulek. No może gdybym jej przywiozła Toma Hiddlestona to byłybyśmy kwita.
Musze również podziękować mojej kochanej przyjaciółce Ani, która jest tak rewelacyjną organizatorką, że ogarniała Wasze zamówienie lepiej niż ja i bez której wszystko by się posypało!
PS
Coś mi nie działa na blogu i nie mogę dodać z boku linku do facebooka, więc podaję go
tutaj.